poniedziałek, 21 maja 2018

Kurczak wędzony

Do wędzenia nadaje się każdy ładny duży kurczak, ale także same udka czy pierś ze skórą. 



Mięso należy dobrze oczyścić ze zbędnego tłuszczu, tuszkom obciąć szyjki, kuperki itp. Ilość zalewy do peklowania zależna jest oczywiście od ilości mięsa jakie peklujemy.
Przyjmujemy, że na 
1 kg mięsa potrzeba ok. 20 gram peklosoli i ok. 0,50 l wody.
Wodę gotujemy z przyprawami, na taką ilość wody dodaję około:
  • 3-4 liście laurowe, 
  • 6 ziaren ziela angielskiego,
  • 1/2 łyżki rozmarynu, 
  • 1/2 łyżki kolendry, 
  • kilka ząbków czosnku koniecznie w łupinach, 
  • grubo zmielony pieprz, 
  • szczypta cukru, 
  • 1/2 łyżeczki sosu sojowego (opcjonalnie).
 Wodę z przyprawami gotować ok. 15 minut pod przykryciem, następnie dodać peklosól i rozpuścić już bez gotowania. Marynatę ostudzić i zalać nią kurczaki/udka. Należy do marynowania dodać jeszcze świeży czosnek - ja dodaję na 1 kg mięsa minimum pół główki czosnku w łupinach. Marynujemy mięso ok. 24 godziny.
Po tym czasie wyjmujemy kurczaki/udka i zaparzamy. Przed zaparzeniem związujemy kurczaka tak jak na zdjęciu wyżej, pod skrzydełkami, na udkach robimy odpowiednie pętelki, ułatwia to wyjmowanie kurczaka z parzenia i nie niszczy się skórka przy wiązaniu kiedy jest już zaparzony.
Do wnętrza kurczaków pakujemy dużo zieleniny: zielony seler, pietruszkę, rozmaryn, jeśli nie mamy zieleniny to do wody w której zaparzamy dodajemy suszony rozmaryn, lubczyk itp. Kurczaka wkładamy do wody o temp. 85-90 stopni i zaparzamy 30-60 minut, w zależności od wielkości kurczaka, udka oczywiście zaparzamy maks. 30 minut.

Po tym czasie kurczaka lekko studzimy, oczyszczamy ze zbędnej zieleniny i wędzimy. Na początku w wyższej temp. ok. 50 stopni przez kilka minut, następnie w temp. maks. 30-40 przez jakieś 3-4 godziny. Kurczak i udka nadają się do jedzenia zaraz po uwędzeniu. Jeśli okaże się, że mięso przy kościach jest lekko krwiste, a tego nie lubimy, można jeszcze raz mięsko zaparzyć.

Smacznego!!

czwartek, 17 maja 2018

Pieczonki, prażonki, duszonki....

http://www.przychodzibaba.pl/s/cc_images/cache_2440249211.jpg?t=1476260705

Nadchodzi najlepszy czas na zrobienie pieczonek z młodych warzyw ...
Pieczonki to tradycyjna, jednogarnkowa potrawa pochodząca z okolic Jury Krakowsko-Częstochowskiej. W zależności od regionu różnią się nazwą - pieczonki, prażonka, kociołek, duszonki, prażynki, duszone, maścipula.

Jednak najważniejsze w pieczonkach jest to, że jak mało co służą spotkaniom z przyjaciółmi w plenerze !

Potrzebny jest specjalny kociołek na ognisko, który można kupić za ok 200 zł, ale my mamy taki zrobiony z blachy kwasoodpornej, ze szczelną pokrywą i jest równie dobry jak ten profesjonalny, jeśli nawet nie lepszy, ha!. Zapach przy pieczeniu ziemniaków jest taki, że cała okolica ma ślinotok. Można to też zrobić na zwykłej kuchni w jakimś garze, ale to już nie to samo...

A oto przepis... Podkreślam, że każda wieś, każda rodzina ma swój własny sposób, a tego przepisu nauczyłam się od mojego śp. Taty.

Porcja dla ok. 10 osób.

  • ok. 4-5 kg ziemniaków
  • 2-3 średnie buraki
  • 2 marchewki
  • 5-6 cebul
  • duuuuża porcja różnej zieleniny (pietruszka, koperek, zielona cebula, seler, lubczyk)
  • 40-60 dag boczku
  • 40-60 dag kiełbasy
  • margaryna, smalec
  • sól, pieprz, papryka słodka, wegeta
Wszystkie warzywa obrać, umyć, osączyć z wody.
Ziemniaki pokroić w talarki grubości trochę mniejszej niż 1 cm, resztę warzyw w cienkie plasterki, zieleninkę posiekać. Boczek i kiełbasę też pokroić w plasterki.
Na dnie garnka położyć skórę z boczku TŁUSTYM NA SPÓD. A teraz wszystkie składniki układać po kolei warstwami :
ziemniaki - buraki - marchew - cebula - zielenina - teraz przyprawić - na to wędlina i następna warstwa - tak do wyczerpania składników.
Ugnieść to bardzo dobrze w garze, na wierzch kładziemy trochę smalcu, trochę margaryny (po ok. 1/2 kostki) , ilość zależy od tego jaki tłusty był boczek i kiełbasa, ale ziemniaki maja być "wilgotne". To przykrywamy szczelnie, najlepiej liśćmi z kapusty, albo zwykłą folia alu, przykrywamy szczelnie pokrywą, i na ognisko... Taką porcję z młodych warzywek trzeba piec max 45-50 minut na ognisku, ale nie wolno dopuścić do ostrego ognia. Jesienią, starsze ziemniaki trzeba piec 1godz -1.10 godz.

A do takich pieczonek doskonale smakuje ŻUREK lub zimna maślanka.

Risotto z cukinią i suszonymi pomidorami



Po kolejnym mięsnym grillowaniu niezbędny jest lekki detoksik. Całe szczęście cukinia jest teraz dostępna przez cały rok i należy z niej korzystać. I tak powstało risotto z cukinią w roli głównej ... podobno smakuje prawie jak z mięsem :)

Porcja na 3-4 osoby
250 g ryżu arborio (lub inny ryż do risotto)
1 l bulionu
1 większa lub 2 mniejsze cukinie
1 słoik suszonych pomidorów w dowolnej zalewie
1 duża cebula
1-2 ząbki czosnku
2-3 łyżki oliwy
1 czubata łyżka masła
3-4 łyżki startego parmezanu
3 łyżki posiekanej świeżej bazylii

Cukinię umyć, NIE OBIERAĆ, pozbawić nasion (jeśli mamy dużą cukinię, a jeśli małą to nie trzeba) i pokroić ją w kostkę, dodać do niej rozgnieciony czosnek i zeszklić na rozgrzanej oliwie, sciągnąć z patelni tak aby został na niej tłuszcz. Na tym samym tłuszczu zeszklić pokrojoną w kostkę cebulę, następnie dodać pomidory pokrojone w paski, a po 2-3 minutach dodać ryż. Smażyć kilka minut aż ryż będzie szklisty. Następnie dodawać porcjami gorący bulion, często ale delikatnie mieszając. Przed dodaniem ostatniej porcji bulionu do ryżu dodać cukinię. Dodać ostatnią porcję bulionu i dalej delikatnie mieszać, aż do wchłonięcia płynu. Na koniec dodać łyżkę masła, ale już nie smażyć, odstawić po przykryciem na ok. 5 minut, przed podaniem dodać parmezan i delikatnie wymieszać. Risotto powinno lekko rozlewać się na talerzu. Na wierzch posypać posiekaną świeżą bazylią.

Nalewka ze śliwek

  Nalewka ze śliwek jest rewelacyjna, robię ją co roku 🙂   Celowo nie podaję proporcji, trzeba to dostosować do ilości, jakości śliwek i po...