Żeby na jakiś zakończyć szpinakowe szaleństwo podaje jeszcze przepis na zupę szpinakową.
- 1 op. mrożonego szpinaku (można go zastąpić odpowiednią ilością świeżego oczywiście)
- 1 cebula
- 2 ziemniaki
- 1,5 do 2 l buliony warzywnego lub drobiowego
- gałka muszkatołowa
- chili
- 4-5 ząbki czosnku
- 2 łyzki oleju lub masła klarowanego
- sól i pieprz do smaku
- skórka otarta z 1/2 cytryny
- śmietana 18%
- prażone migdały lub jajka (po 1 sztuce na osobę)
W wywarze drobiowym lub warzywnym (albo w rosole z niedzieli 😁) gotujemy do miękkości pokrojone w kostkę ziemniaki. Szpinak rozmrażamy. Na rozgrzanym maśle podsmażamy 2 ząbki czosnku posiekane oraz posiekana cebulę. Dodajemy do do tego szpinak i przesmażamy doprawiając sowicie gałką muszkatołową i chili wg. uznania, dusimy to ok. 10 minut. Następnie szpinak przekładamy do garnka z wywarem i ziemniakami i gotujemy kilka minut po czym dodajemy 2 ząbki przeciśniętego rzez praskę. Teraz wystarczy zupę zmiksować/zblendować i podawać z kleksem kwaśnej śmietany i posypana prażonymi migdałami lub ze świeżo ugotowanym na półtwardo jajkiem .
Tajemnicą pięknego koloru zupy szpinakowej jest to, że trzeba ja podać zaraz po przyrządzeniu. Im dłużej stoi tym ma gorszy kolor, ale nie traci nic na smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz